Na skrzynkę mailową PIIM wpłynęła odpowiedź dotycząca czwartego zapytania w trybie dostępu do informacji publicznej o projekcie eGabinet+. Otrzymane informacje okazują się być bardziej precyzyjne niż poprzednie, co łączymy ze zmianą osoby piastującej stanowisko Dyrektora Departamentu Innowacji w Ministerstwie Zdrowia.
Niestety, przekazane dane odnoszące się m.in. do bardzo wysokich kosztów produkcji eG+, który w rzeczywistości jest jedynie rozbudową strony gabinet.gov.pl o Elektroniczną Dokumentację Medyczną i rozliczeniami z Narodowym Funduszem Zdrowia za kwotę ponad 17 milionów złotych, potwierdzają nasze obawy co do celowości tego przedsięwzięcia. Alarmujący jest również fakt niskiego poziomu wykorzystania oprogramowania eG+ przez jednostki, które do niego przystąpiły. Na dzień przygotowywania niniejszej odpowiedzi, niemal trzy miesiące po udostępnieniu systemu, korzysta aktywnie z niego zaledwie 11 placówek Podstawowej Opieki Zdrowotnej z 1301 uczestniczących w projekcie, co stanowi mniej niż 1%. Ponadto, żadna z tych placówek nie dokonała rozliczenia świadczeń z NFZ za pośrednictwem eG+!
eGabinet+ wzbudził nadzieje wśród części środowiska lekarskiego, sugerując możliwość korzystania z „darmowego” państwowego oprogramowania dla placówek POZ, równocześnie wywołując liczne kontrowersje po stronie dostawców komercyjnych rozwiązań. Oceniając efekty projektu w zakresie eG+, wydaje się, że z powodu bardzo ograniczonej funkcjonalności, braku rzeczywistego SLA (Service Level Agreement – umowy gwarantującej poziom świadczonych usług), a także niemożności migracji danych, oprogramowanie to nie stanowi konkurencji dla rozwiązań komercyjnych. Brak zainteresowania korzystaniem z eG+ ze strony placówek POZ potwierdza tę tezę. Niestety, wydane środki finansowe nie zostaną zwrócone, a stworzony system będzie wymagał utrzymania przez okres trwania projektu.
Poniżej treść odpowiedzi.
Wcześniej otrzymaliśmy pismo o przedłużeniu terminu odpowiedzi.